Wszyscy znamy to uczucie, kiedy nam się nic nie chce, a jeśli już coś zrobimy, to na pewno się nie uda, a jeśli nawet się uda – nikogo to nie obejdzie. Dlaczego zdarzają się owe feralne dni? Czy są wynikiem pecha, złośliwości rzeczy martwych, czy może zmian ciśnienia?

 

Na początku naszego wieku prof. Hermann Svoboda z Uniwersytetu Wiedeńskiego i niemiecki lekarz, Wilhelm Fliess, stwierdzili niezależnie od siebie występowanie u człowieka tak zwanych cykli – fizycznego i emocjonalnego. Pierwszy trwa 23 dni, drugi – 28. Nieco później, bo w latach 20., austriacki inżynier, Alfred Teltscher, odkrył 33-dniowy cykl intelektualny, stosunkowo najtrudniej uchwytny. Pierwsza połowa każdego cyklu to dni dodatnie, druga – ujemne. Faza wznosząca cyklu fizycznego sprzyja wysiłkowi wymagającemu sprawności mięśni; w fazie opadającej – najlepiej zbytnio nie nadwerężać organizmu. Ludzie znajdujący się w dodatniej fazie cyklu emocjonalnego są znacznie bardziej serdeczni i nastawieni pozytywnie do otoczenia, niż wówczas, gdy wykres ich cyklu zmierza ku wartościom ujemnym – stają się wtedy nietolerancyjni, łatwo wpadają w złość. Wreszcie, cykl intelektualny – umysł człowieka pracuje najsprawniej i przyswaja wiedzę najszybciej w dodatniej fazie cyklu.

Ponieważ cykle są nierównej długości, nieustannie względem siebie się przesuwają. Złe samopoczucie może się zatem nakładać na kiepską formę fizyczną, a jeśli dojdzie do tego jeszcze kryzys intelektualny, wpadamy w prawdziwy dołek. Za dni krytyczne dla każdego cyklu uważa się moment, w którym linia wykresu przecina poziom zerowy, zmierzając ku wartościom dodatnim bądź ujemnym. Dni podwójnie krytyczne następują wówczas, gdy równocześnie wypadną dni zerowe dwóch cykli, co zdarza się kilka razy w roku. Raz na rok przytrafia się dzień szczególnie niebezpieczny – kiedy zbiegają się w punkcie zerowym trzy cykle. Lepiej wówczas nie wychodzić z domu. Może się to okazać ryzykowne również wtedy, gdy w dwóch cyklach mamy dzień podwójnie krytyczny, a w trzecim maksimum lub minimum.

Co może nam grozić w dni krytyczne? W cyklu intelektualnym myślimy wolniej i mniej sprawnie, co bywa ryzykowne, gdy nasze życie zależy od szybkiego rozwiązania jakiegoś problemu. Dni krytyczne w cyklu fizycznym niosą podatność na wszelkiego typu urazy i wypadki. Niebezpieczne są również dni krytyczne w cyklu emocjonalnym – tu głównym zagrożeniem jest nerwowość mogąca prowadzić do nieuwagi.

Data urodzenia wyznacza początek wszystkich trzech cykli, na niej też opiera się wykreślanie biorytmów. Aby tego dokonać, należy policzyć dni, które upłynęły od dnia narodzin (uwzględniając, oczywiście, lata przestępne), a następnie podzielić je przez liczbę dni w danym cyklu. Wynik oznacza liczbę pełnych cykli, jakie przeżyliśmy, natomiast reszta określa, ile dni minęło od ostatniego początku cyklu. Za początek uznaje się dzień, w którym sinusoida przekracza punkt zerowy, pnąc się w górę. Osoby, które urodziły się późnym wieczorem, powinny potraktować jako datę swojego urodzenia dzień następny.

Szczególne nasilenie zainteresowania biorytmami przypadło na lata 70. Próbowano zbadać współzależność między występowaniem dni krytycznych a wypadkami przy pracy, jednak nie uzyskano statystycznie znaczących wyników. Testy te, przeprowadzone przez Urząd Odszkodowań dla Robotników w Kolumbii Brytyjskiej, obejmowały 13 tys. wypadków. Także badania ponad 8 tys. wypadków powietrznych, przeprowadzone przez dowództwo amerykańskiego lotnictwa wojskowego w 1976 r., niczego nie wykazały.

W biznesie jednak znaczenie ma każdy szczegół mogący wpłynąć na zwiększenie bądź obniżenie zysków. Dlatego w roku 1975 ponad 2 tys. japońskich przedsiębiorców zdecydowało się zastosować biorytmy do takiego planowania pracy, by maksymalnie wykorzystać dni korzystne pracowników, a zarazem zminimalizować groźbę wypadków w ujemnej fazie cyklu. Wielu biznesmenów twierdziło później, że wydajność pracy w ich przedsiębiorstwach wzrosła, przy równoczesnej poprawie bezpieczeństwa. Podobne działania podjęły też linie lotnicze United Airlines, zachęcając pracowników do sprawdzania swoich biorytmów na udostępnionym komputerze. Warto pamiętać, że komputery w latach 70. nie były tak powszechnym narzędziem, jak teraz. Ilość osób, które miały możliwość zetknięcia się z tym cudem techniki, była znikoma.

Obecnie na rynku oprogramowania komputerowego znajduje się wiele programów, umożliwiających nie tylko błyskawiczne wykreślenie biorytmów, ale także sprawdzenie biopowinowactwa z drugą osobą. Wystarczy znać jej dokładną datę urodzenia, by przekonać się, na ile pasujemy do siebie fizycznie, psychicznie i intelektualnie.