Jednym z symboli kojarzących się z Polską są bociany. Ornitolodzy już od początku marca systematycznie obserwują niebo, oczekując na powrót bocianów białych.
Pojawienie się bocianów to jeden z najbardziej oczekiwanych znaków wiosny. Powrót na lęgowiska bociany rozpoczynają w styczniu. W Polsce widuje się je czasami już na początku marca. Większość ptaków przylatuje zwykle w połowie kwietnia, a czasem nawet na początku maja. Te, które zimują w południowej Afryce, mają do pokonania ponad 10 tys. km. Dziennie bociany mogą przelecieć nawet 700 km. W czasie wędrówki lecą głównie lotem szybującym, wykorzystując unoszące się znad ziemi prądy ciepłego powietrza. Dzięki nim wzbijają się na wysokość 1000–2500 m.
Ponieważ nad wodą prądów wznoszących nie ma, bociany unikają przelotów na Morzem Śródziemnym. Omijają je od zachodu przez Gibraltar lub od wschodu przez Bosfor. Polskie bociany wykorzystują prawie wyłącznie wschodnią trasę. W przypadku załamania pogody zdarza się, że bociany przerywają wędrówkę. Tak stało się w 1997 r., gdy tysiące tych ptaków zatrzymało się na dłużej w Turcji.
Para bocianów osobno wędruje na zimowiska i osobno z nich wraca. Ptaki spotykają się dopiero w gnieździe. Najczęściej drugi ptak przylatuje kilka dni po pierwszym, choć czasami oczekiwanie na partnera przeciąga się do miesiąca. Natychmiast po powrocie bociany przystępują do poprawiania konstrukcji gniazda. Niebawem pojawia się w nim od 3 do 5 jaj.
W Polsce gniazduje średnio około 50 tys. bocianich par, czyli jedna czwarta światowej populacji. Dlaczego spośród europejskich państw właśnie w Polsce żyje najwięcej bocianów białych?
Obfitość bocianów zawdzięczamy naszemu krajobrazowi, w którym ptaki te znajdują wiele miejsc nadających się do założenia gniazd i liczne jeszcze, zasobne w pokarm środowiska. Bocianom odpowiada mniej intensywny sposób gospodarowania ziemią, powszechny w różnych regionach naszego kraju. Dzięki temu mamy wiele obszarów porośniętych zarówno pospolitymi, jak i bardzo rzadkimi gatunkami roślin. Wśród tej różnorodnej roślinności żyje bogata fauna bezkręgowców i kręgowców.
Liczebność bociana białego w poszczególnych krajach jest określana podczas specjalnych, międzynarodowych akcji. Gniazda i pary lęgowe są wtedy liczone na całym obszarze występowania gatunku. Prekursorem tych akcji był polski ksiądz Eugeniusz Janota. W latach 1875–1876, w ówczesnej Galicji, dokonał pierwszego spisu bocianów.
W Europie, pomimo dużej, ogólnej liczebności, w wielu krajach zagraża bocianowi wyginięcie. Nie występuje już w Holandii i Szwecji.
W Polsce większość bocianich par buduje swoje gniazda na drzewach lub na budynkach. Coraz też częściej można zobaczyć gniazdo na szczycie słupa linii energetycznej czy komina.

W pewien sposób bociany zostały do tego zmuszone. Zmiany w architekturze wsi oraz krycie dachów materiałami, które utrudniają przyczepienie konstrukcji gniazda, powodują, że ptaki szukają innych miejsc. W niektórych rejonach Polski gniazda coraz rzadziej są umieszczane także na drzewach. Powodują to zwykle wyrastające wokół starych gniazd odrośla, które początkowo utrudniają, a później uniemożliwiają siadanie na gnieździe. Człowiek podsunął łatwiejsze rozwiązanie: zamiast szukać nowego drzewa, bociany zasiedlają słupy linii energetycznych, których nie brakuje i których wierzchołki nie zarastają gałęziami. Zdarza się jednak, że podczas deszczu mokre gałęzie, dotykając instalacji elektrycznej, powodują zwarcie, co często kończy się zapaleniem gniazda. Nierzadko od porażenia prądem giną pisklęta.
Obecnie wiele zakładów energetycznych z własnej inicjatywy buduje i montuje specjalne podstawy na słupach niskiego napięcia. Dzięki nim podstawa gniazda znajduje się w bezpiecznej odległości od przewodów. Pojawiły się też firmy, które produkują gotowe platformy pod bocianie konstrukcje. Można je umieszczać na słupach i dachach.
Bocian biały równie starannie jak miejsce na gniazdo wybiera okolicę, w której się osiedla. Preferuje otwarty krajobraz równinny. W różnych okresach sezonu rozrodczego potrzebuje także środowisk wilgotnych. Podmokłe łąki, pastwiska, bagna, torfowiska i lasy łęgowe zapewniają bogactwo gatunkowe i ilościowe zwierząt będących jego pokarmem. O obecności bocianów na danym terenie decyduje także stan i wielkość środowisk wilgotnych.
To, co rodzice przyniosą swym młodym, zależy nie tylko od pory roku i zróżnicowania środowiska, lecz również od zasobności pokarmowej okolicy oraz od pogody. Wszystkie badania pokarmu bocianów przeczą rozpowszechnionej opinii, jakoby głównym ich daniem były żaby. Płazy to tylko jedna czwarta bocianiej diety w rejonach obfitujących w śródpolne oczka wodne; na terenach zaś bardzo podobnych, lecz z mniejszą liczbą stawów, żaby nie stanowią nawet 5 proc. pokarmu. Ważne są natomiast myszy. Jedna mysz dostarcza więcej energii niż kilkanaście bezkręgowców.
Obliczono, że dorosły bocian zjada dziennie około 500 g pokarmu. W ciągu całego pobytu w Polsce (około 143 dni) daje to co najmniej 72 kg.
Bocian biały występuje na terenie całego kraju, poza wyższymi partiami Karpat, Sudetów i Gór Świętokrzyskich. Najwięcej gniazd buduje w rozległych i zasobnych w zróżnicowany pokarm dolinach dużych rzek: Wisły, Odry, Warty, Noteci, Pilicy, Biebrzy i Narwi. Prawie 25 proc. krajowej populacji występuje w północno-wschodniej części Polski; w województwach: suwalskim, olsztyńskim i elbląskim. Ostatnio największe zagęszczenie tych ptaków na terenie Europy Środkowej pojawiło się na Warmii. Na terenie Polski znajduje się kilkanaście bocianich kolonii liczących co najmniej 20 gniazd. Na przykład w 1994 r., w północnej części Warmii, we wsi Żywkowo, składającej się zaledwie z 9 gospodarstw, znaleziono aż 38 gniazd.