Słynne, znalezione w jaskiniach nad brzegiem Morza Martwego, zwoje to w rzeczywistości 25 tys. fragmentów, które niesłychanie trudno poskładać w całość. Pojawiła się szansa, że może w tym pomóc analiza DNA zachowanego w materiale, z którego zwoje zostały wykonane.

Zwoje znaleziono w kilkunastu jaskiniach w pobliżu stanowiska archeologicznego Qumran, na północno-zachodnim wybrzeżu Morza Martwego. Odkrycia dokonano pod koniec lat 40. XX w. Teksty zawierają jedne z najstarszych znanych egzemplarzy niektórych ksiąg Biblii, a także, na przykład, kalendarze czy dane astronomiczne.

Trudno zresztą mówić o zwojach. Są to w większości skrawki materiału, przede wszystkim ze skóry owczej, stanowiące coś w rodzaju puzzli, przy układaniu których naukowcy spędzili tysiące godzin. Szacuje się, że tych 25 tys. fragmentów mogło niegdyś składać się na około tysiąca oddzielnych dokumentów.

Odkrycie zwojów znad Morza Martwego było jednym z najważniejszych odkryć archeologicznych, jakich kiedykolwiek dokonano. Zarazem jednak – jednym z najbardziej kłopotliwych. Główny problem polega na tym, że jeśli fragmenty zwojów zostaną niewłaściwie poukładane, treść danego dokumentu może zostać całkowicie wypaczona, a jego naukowa interpretacja błędna.

Pomysł na zastosowanie analizy DNA wiąże się z faktem, że wiele dokumentów z Qumran zostało napisanych na skórach zwierzęcych; głównie na skórze owczej. Już w latach 90. naukowcy wyodrębnili DNA ze zwojów, lecz nie byli w stanie ustalić, z jakich zwierząt pochodzi, ponieważ kompletne genomy zwierząt nie zostały jeszcze wówczas zsekwencjonowane.

Obecnie, korzystając z bazy genomów zwierząt, badacze mogli określić gatunek zwierzęcia, z którego skóry wykonano dany fragment. Okazało się, że wszystkie oprócz dwóch wykonano ze skóry owczej, a owe dwa – ze skóry wołu. Fragmenty ze skóry bydlęcej prawdopodobnie pochodziły spoza Qumran, gdzie okolica nie nadaje się do hodowli bydła.

Naukowcy mają nadzieję, że analiza DNA pozwoli pójść w rozwiązywaniu łamigłówki jeszcze dalej i badania genetyczne umożliwią przyporządkowanie poszczególnych fragmentów do konkretnych zwierząt, których skórę wykorzystano. A to znacznie ułatwiłoby układanie puzzli.

Korzyści z wykorzystania analizy DNA może być więcej. Odkryto, na przykład, że dwa fragmenty Księgi Jeremiasza, kiedyś uważane za części jednego rękopisu, pochodzą z różnych zwojów, ponieważ testy genetyczne wykazały, że jeden z nich został wykonany ze skóry wołowej, a drugi owczej. Co więcej, analiza tekstu znalezionego na tych fragmentach sugeruje, że nie tylko należą one do różnych zwojów, ale także reprezentują różne wersje Księgi Jeremiasza. Testy genetyczne mogą również pomóc w wykryciu fałszerstw, można bowiem odróżnić zwoje pochodzące z Qumran od wykonanych w innych miejscach.