Góra odpadów w krajach Unii Europejskiej rośnie o 1,5 mld ton każdego roku. W Polsce, z powodu słabszej gospodarki i niższej konsumpcji, problem nie jest jeszcze tak wielki, ale i on narasta. „Śmieciowa rewolucja” należy już do najtrudniejszych zagadnień gospodarki komunalnej w polskich miastach i gminach. Tym trudniejszych, że wciąż niewiele samorządów stać na wdrożenie technologii najskuteczniejszej w ograniczaniu ilości odpadów – a zarazem najbezpieczniejszej ekologicznie – czyli recyklingu.

Pierwsze kontenery do segregacji odpadów pojawiły się we wrześniu 1991 r. w Katowicach. Dziś znajdziemy je niemal w każdym polskim mieście, a nawet na terenach wiejskich. Mimo to skala działań związanych z recyklingiem wciąż jest niewystarczająca. Dobrze chociaż, że nie sprawdziły się obawy o nikłe zainteresowanie mieszkańców selektywną zbiórką odpadów. Badania wykazują, że jest wręcz przeciwnie. Tam, gdzie zorganizowano to w sposób profesjonalny – włącznie z zadbaniem o odpowiednią akcję informacyjną – ludzie chętnie segregują śmieci.

Niestety, w większości miast system proekologicznego zagospodarowania odpadów zaczyna się i kończy na rozstawieniu kontenerów do segregacji. Brakuje informacji nie tylko o selektywnej zbiórce, ale i o potrzebie redukcji odpadów u źródła, np. o kompostowaniu przydomowym. W ogóle zapomina się o problemie odpadów toksycznych, takich jak baterie, akumulatory, przeterminowane leki, farby etc.

Tymczasem, choć działania związane z recyklingiem sporo kosztują, mogą wydatnie ograniczyć ilość odpadów trafiających na wysypisko. A wtedy nie będzie potrzeby budowy nowych „ekologicznych” wysypisk, nie wspominając już o kontrowersyjnych spalarniach.

Uwaga, niebezpieczne!

Największy problem stanowią niewątpliwie odpady niebezpieczne, choć wśród odpadów komunalnych jest ich stosunkowo niedużo. Do odpadów szczególnie szkodliwych dla środowiska można zaliczyć m.in.: zużyte i przeterminowane baterie oraz akumulatory; zainfekowane odpady szpitalne; przepracowane oleje, smary, itp.; środki czyszczące; lakiery, rozpuszczalniki, impregnaty; środki ochrony roślin; świetlówki, stare termometry rtęciowe; złom elektroniczny (np. lodówki zawierające chlorowcowane węglowodory).

Ponieważ odpady te zawierają substancje, które stanowią zagrożenie dla środowiska i zdrowia ludzi, powinny podlegać segregacji oraz przetworzeniu, utylizacji lub składowaniu w sposób bezpieczny dla środowiska. Odpady niebezpieczne, jeśli nie są wysegregowane z odpadów komunalnych, to poza zagrożeniem dla środowiska przysparzają też problemów w utylizacji odpadów komunalnych.

Dobitnym przykładem są zużyte i przeterminowane baterie. Chodzi przede wszystkim o zawarte w nich metale ciężkie, takie jak: rtęć, kadm, ołów. Jeżeli zużyte baterie są składowane, to w wyniku korozji obudowy należy się liczyć z uwolnieniem metali ciężkich oraz innych szkodliwych substancji. Przenikają one do wysypiska i dalej, do wód gruntowych.

W Polsce praktycznie nie istnieją możliwości przerobu starych baterii w celu odzysku substancji szkodliwych i surowców. Przetwarzanie baterii jest bardzo kosztowne, chociaż istnieje już wiele technologii. Są one jednak ciągle jeszcze zbyt drogie w porównaniu z deponowaniem na składowisku dla odpadów niebezpiecznych.

Ostrożnie ze zbiórką

Odpady szczególnie szkodliwe stanowią ilościowo niewielką część odpadów komunalnych, ale wpływają bardzo negatywnie na środowisko. Poddanie ich tradycyjnej zbiórce selektywnej do pojemników mogłoby stworzyć zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia ludzi. Dlatego system ich zbiórki należy opierać na nieco innych zasadach niż w przypadku pozostałych odpadów komunalnych. Musi on uwzględniać m.in.: bezpieczeństwo zbiórki; zapewnienie odbioru do utylizacji lub składowania na składowisku dla odpadów niebezpiecznych; bezpieczeństwo transportu; darmowy odbiór.

Istnieją różne metody zbiórki tego typu odpadów, w zależności od ich specyfiki, np.: odbiór za pośrednictwem placówek handlowych; okresowy odbiór od osób prywatnych i rzemiosła; zbiórki w wyznaczonych do tego celu punktach. Można też tworzyć w gminach tzw. centra recyklingu, gdzie mieszkańcy będą zanosić popsute urządzenia, zużyte świetlówki, akumulatory, lakiery i inne odpady niebezpieczne.

Prace związane z usuwaniem, unieszkodliwianiem oraz składowaniem odpadów szczególnie szkodliwych dla środowiska wymagają wykwalifikowanej obsługi i zachowania odpowiednich środków ostrożności, obowiązujących dla tego typu substancji.

Wielki kłopot

Inną szczególnie kłopotliwą kategorię odpadów stanowią tzw. odpady wielkogabarytowe. Są to odpady, których wymiary nie pozwalają na umieszczenie ich w typowych pojemnikach dla odpadów komunalnych. Zaliczyć do nich można np.: stare sprzęty gospodarstwa domowego, meble, dywany, opony oraz plastik, szkło, metale o dużych wymiarach itp. Odpady te stanowią duży problem, ponieważ najczęściej trafiają na tzw. dzikie wysypiska. Wiele odpadów wielkogabarytowych można również zaliczyć do odpadów niebezpiecznych.

Najlepszą formą odbioru tego typu odpadów jest organizowanie cyklicznych zbiórek, podczas których są one wystawiane przez mieszkańców i zabierane przez służby komunalne. Odbywa się to średnio 2-3 razy do roku w zależności od potrzeb. Z doświadczeń firm utylizacyjnych wynika, że tego typu zbiórki najlepiej jest organizować na wiosnę i na jesieni.