Większe i mniejsze epizody wymierania gatunków zdarzały się w historii naszej planety wielokrotnie. Były one spowodowane czynnikami naturalnymi, w przeciwieństwie do wymierania odbywającego się na naszych oczach, którego my jesteśmy przyczyną.

Jak je zahamować, a może nawet powstrzymać? Naukowcy uważają, że skuteczne mogą być tylko działania w skali globalnej, podobnie jak to się dzieje w kwestii walki z globalnym ociepleniem. I jak w przypadku efektu cieplarnianego, również w ochronie przyrody należy wytyczyć sobie określone cele i ustalić limity, których nie powinno się przekraczać. Najnowsza propozycja określa, że utrata gatunków zwierząt i roślin w skali roku nie może przekraczać liczby 20. Tylko to daje szansę na spowolnienie wielkiego wymierania.

Raport ONZ z 2019 r. wykazał, że zagrożonych wyginięciem jest obecnie około miliona gatunków. Dotychczasowe postępy w ochronie różnorodności biologicznej uznano za  zbyt ograniczone bądź zupełnie nieskuteczne.

Pandemia koronawirusa zwróciła uwagę na krytyczną równowagę między naturą a ludźmi. Naukowcy od dawna ostrzegali, że bliski kontakt z dzikimi zwierzętami poprzez polowanie, handel lub utratę siedlisk naraża świat na zwiększone ryzyko wybuchu nowych chorób. Z drugiej jednak strony, pandemia zdezorganizowała i zahamowała działania na rzecz ochrony bioróżnorodności. A czasu jest coraz mniej.

Na skraju zagłady znalazło się już 500 gatunków ssaków, ptaków, gadów i płazów. Nie bez powodu obecne wymieranie nazywa się szóstą katastrofą (po pięciu wielkich wymieraniach w przeszłości).

W artykule opublikowanym w czasopiśmie „Science” eksperci od ochrony przyrody z Wielkiej Brytanii i Niemiec wzywają do wprowadzenia długoterminowego programu ograniczenia wymierania gatunków, ze stosunkowo łatwym do kontrolowania celem doraźnym, jakim byłoby uzyskanie wskaźnika wymierania w liczbie mniej niż 20 gatunków rocznie. Chodzi nie tylko o duże ssaki czy popularne rośliny, lecz o wszystkie znane gatunki roślin, zwierząt i grzybów, zarówno na lądzie, jak i w oceanach. Rok 2020 miał być, według ONZ, rokiem na rzecz różnorodności biologicznej, a nowe cele i zadania miały zostać ujęte w planowanej konwencji o różnorodności biologicznej – międzynarodowym traktacie mającym na celu opracowanie globalnego planu na rzecz ochrony bioróżnorodności. Niestety, z powodu pandemii koronawirusa szczyt został odroczony.