Badania wody butelkowanej sprzedawanej w sklepach na całym świecie wykazały, że prawie wszystkie butelki zawierają maleńkie cząsteczki plastiku. Badaniu poddano butelki z wodą zakupione w dziewięciu różnych krajach.
Okazało się, że zawierają one średnio dziesięć cząstek plastiku na litr, przy czym cząstki te są dość duże – większe niż średnica ludzkiego włosa. Firmy, których butelki z wodą zostały przetestowane, utrzymują, że ich rozlewnie działają zgodnie z najwyższymi standardami. Wskazują też na brak jakichkolwiek regulacji dotyczących mikrodrobin plastiku oraz brak znormalizowanych metod ich badania.
Testy pokazują, że plastik stał się wszechobecny w naszym codziennym życiu; jest nawet w tym, co jemy i pijemy. Nie ma co prawda dowodów na to, że spożywanie bardzo małych kawałków plastiku może powodować szkody, ale tak czy inaczej jest to niepokojące. Z drugiej strony, zdaniem ekspertów, mieszkańcy krajów rozwijających się, w których woda z kranu może być zanieczyszczona, powinni nadal pić wodę z plastikowych butelek. Tak jest po prostu bezpieczniej. Drobinki plastiku odkryto zresztą też w próbkach wody z kranu, a także w owocach morza, piwie, soli morskiej, a nawet w powietrzu.
Badania nad wodą butelkowaną obejmowały kilkanaście światowych i krajowych marek w krajach wybranych ze względu na ich duże zaludnienie lub stosunkowo wysokie zużycie wody butelkowanej. Badanie przesiewowe pod kątem wykrywania plastiku polegało na dodaniu do każdej butelki barwnika zwanego Czerwienią Nilu (Nile Red). Barwnik ten przykleja się do swobodnie pływających kawałków plastiku i powoduje, że fluoryzują pod wpływem światła o określonej długości fali. Następnie drobinki zostały policzone, a największe poddano analizie za pomocą spektroskopii w podczerwieni, co potwierdziło, że jest to plastik. Pytanie brzmi, skąd ten plastik? Biorąc pod uwagę ilość polipropylenu, który jest używany w nakrętkach do butelek, jedna z teorii głosi, że otwieranie butelki może powodować, iż oderwane cząsteczki wpadają do środka. Jest to jednak tylko hipoteza; na razie niepotwierdzona.